Ciemna materia i gwiazdy nie oddziałują ze sobą tak, jak wcześniej sądzono

Gwiazdy i ciemna materia nie oddziałują ze sobą w „niemożliwy sposób”.

Jedno ze zdjęć z VLT zespołu pokazujące masywne galaktyki w grupie. Galaktyki w centrum mają masę około 125 miliardów razy większą od masy naszego Słońca (wliczając ich ciemną materię). Źródło: Trevor Mendel, ANU

Długoletnia „zmowa” w astronomii – że gwiazdy i ciemna materia oddziałują na siebie w niewytłumaczalny sposób – została obalona przez międzynarodowy zespół astronomów w artykule opublikowanym 20 sierpnia 2024 roku w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society (MNRAS).

Zmowa powstała w celu wyjaśnienia zjawiska, które zastanawiało astronomów przez ćwierć wieku. Gęstość materii w różnych galaktykach wydawała się spadać w tym samym tempie od centrum do zewnętrznych krawędzi. Było to kłopotliwe, ponieważ galaktyki są różnorodne, mają różny wiek, kształty, rozmiary i liczbę gwiazd. Dlaczego więc miałyby mieć tę samą strukturę gęstości?

Ta jednorodność sugeruje, że ciemna materia i gwiazdy muszą w jakiś sposób kompensować się nawzajem, aby wytworzyć tak regularne struktury masy – powiedziała dr Caro Derkenne, pierwsza autorka artykułu i badaczka ASTRO 3D z Macquarie University.

Podobnie jak w przypadku wielu teorii spiskowych, żaden badacz nie był w stanie wymyślić mechanizmu. Gdyby ciemna materia i gwiazdy mogły oddziaływać w ten sposób, musieliby zmienić nasze rozumienie tego, w jaki sposób galaktyki tworzą się i ewoluują. Do tej pory nie potrafiono jednak znaleźć alternatywnego wyjaśnienia tego, co zaobserwowano.

Derkenne i jej koledzy odkryli, że podobieństwo gęstości może nie wynikać z samych galaktyk, ale ze sposobu, w jaki astronomowie je mierzyli i modelowali.

Zespół obserwował 22 galaktyki w średnim wieku z niezwykłą szczegółowością, korzystając z Bardzo Dużego Teleskopu w Chile. Umożliwiło im to stworzenie bardziej złożonych modeli, które lepiej uchwyciły różnorodność galaktyk we Wszechświecie.

W przeszłości ludzie tworzyli proste modele, które zawierały zbyt wiele uproszczeń i założeń – powiedziała Derkenne.

Galaktyki są skomplikowane i musimy modelować je z dużą swobodą, w przeciwnym razie będziemy mierzyć niewłaściwe rzeczy. Nasze modele działały na superkomputerze OzStar na Uniwersytecie Swinburne, wykorzystując równowartość około 8000 godzin czasu obliczeniowego komputera stacjonarnego.

W projekcie wykorzystano MUSE (Multi Unit Spectroscopic Explorer) na VLT do analizy galaktyk z badania MAGPI (Middle Ages Galaxy Properties with Integral field spectroscopy). MUSE gromadzi sześciany danych spektralnych, w których każdy piksel jest w rzeczywistości widmem.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:

Popularne posty z tego bloga

Naukowcy badający ciemną materię odkryli, że Droga Mleczna jest bardzo dynamiczna

Stare gwiazdy mogą być najlepszym miejscem do poszukiwania życia

Astronomowie odkrywają planetę wielkości Ziemi, która posiada “półkulę lawy”