Pomiar odległości we Wszechświecie za pomocą eksplozji niszczących gwiazdy
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbUkznUjRTVx43yFhgXzF4Ja9Tij7jKokTkCDKbBie7yXBqg8Ufjc1j6knQwlRIQM4rcjGeg8zLdu_kgajav8OT7xzYKB0vnWfjrXXyGTEy2xcjbobTVlW-pGNwSATWSjDontFAu5RPiWMTfBF3iGD08HV7Kk3OTDqIdb2V6a34dc2o1Smnhqtuq5M/s320/fig1e-20220721-science.jpg)
Międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował archiwalne dane dotyczące potężnych kosmicznych eksplozji powstałych w wyniku śmierci gwiazd i znalazł nowy sposób na mierzenie odległości we wczesnym Wszechświecie. Koncepcyjny obraz tych badań: wykorzystywanie rozbłysków gamma do wyznaczania odległości we Wszechświecie. Źródło: NAOJ. Nie mając żadnych punktów orientacyjnych w przestrzeni, bardzo trudno jest uzyskać poczucie głębi. Jedną z technik stosowanych przez astronomów jest poszukiwanie „świec standardowych”, czyli obiektów lub zdarzeń, w przypadku których fizyka podpowiada, że jasność absolutna (to, co zobaczylibyśmy, będąc tuż obok) jest zawsze taka sama. Porównując obliczoną jasność absolutną z jasnością pozorną (to, co faktycznie jest obserwowane z Ziemi), można określić odległość do świecy standardowej, a przez to do innych obiektów w tym samym obszarze. Brak świec standardowych wystarczająco jasnych, by można je było dostrzec w odległości ponad 11 miliardów lat świetlnych, u